Wybuchnęła niekontrolowanym śmiechem,a Taylor stanął jak wryty. -Z czego Ty się tak śmiejesz?- zapytał urażony -Z...niczego- uśmiechnęła się.I nie był to zwykły uśmiech,był jednym z tych najszczerszych uśmiechów. Wyszczerzyła rząd śnieżnobiałych zębów w kierunku swojego przyjaciela.
-Daj,pokaże Ci jak robią to PRAWDZIWI FACECI- parsknęła śmiechem -Dobra...- odrzekł zrezygnowany.
Stanęła przed nim,a że była dość niska,bo zaledwie 163 cm,to wyglądało naprawdę przeuroczo. Gdy wiązała krawat,cały czas patrzyła w jego czarne oczy,a on spoglądał na nią. -Gotowe- powiedziała -Dziękuję proszę pana- roześmiał się i ucałował jej polika -Nie ma za co proszę pani- ukłoniła się i przeszczęśliwa pobiegła włączyć ich ulubioną piosenkę.
Odblokowała iPhona,włączyła Avici-Wake Me Up,tańczyli jak szaleni i śmiali się jak dzieci.
Stanęła przed nim,a że była dość niska,bo zaledwie 163 cm,to wyglądało naprawdę przeuroczo. Gdy wiązała krawat,cały czas patrzyła w jego czarne oczy,a on spoglądał na nią. -Gotowe- powiedziała -Dziękuję proszę pana- roześmiał się i ucałował jej polika -Nie ma za co proszę pani- ukłoniła się i przeszczęśliwa pobiegła włączyć ich ulubioną piosenkę.
Odblokowała iPhona,włączyła Avici-Wake Me Up,tańczyli jak szaleni i śmiali się jak dzieci.
-a. ___________________________________________
NO CZEŚĆ! Tu macie kawałek opowiadania, historii czy jakkolwiek można to nazwać ;))) Myślałam nad tym, czy nie zacząć czegoś pisać tak na poważnie i zdecydowałam,że tak i wiem,że to będzie trudne,ale spróbować zawsze można,a pisanie stało się moją pasją. Miłego wieczorku kochani <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz